Ku przestrodze
Dodane przez admin dnia 01.12.2008 10:33
Witam.
Chciałbym przytoczyć pewną historię jaka przydarzyła się mi i Andrzejowi ¦ciegiennemu (Kukidar) podczas wakacji na Mazurach. Dwa tygodnie, na przełomie czerwca i lipca, pod żaglami od Sztynortu do Rucianego z krótszymi lub dłuższymi przystankami, z większymi lub mniejszymi przygodami.
Wszystkie z nich są warte opowiedzenia, ale jedna zasługuje na to szczególnie. Nie tylko z racji swojej rangi, ale również ze względów edukacyjnych. Takie małe ''ku przestrodze'' do czego może doprowadzić wakacyjne roztargnienie.
W niedzielny poranek kiedy piechotką zmierzaliśmy z portu LOK w Giżycku na dworzec PKP po znajomego, naszą ciekawość wzbudził pewien osobnik wpływający do kanału z Niegocina. My przechodziliśmy akurat przez most kolejowy. Jedyne co mogło nam przyjść do głowy to tylko to, że facet zaraz stanie przy betonowym nabrzeżu i położy maszt. Nic z tego. Jachcik nieuchronnie zbliżał się do mostu a jedyne co przychodziło mi do głowy to ''nie wierze, że to może się stać na moich oczach''. Stało się, facet z impetem przywalił w most, odbił się, prawdopodobnie tylko pękł mu roller foka.

Krzysztof Kwapiński - www.q4.pl

Link do filmu